- -20%
Categories
- Literatura
- Biografie
- Publicystyka literacka
- Literatura faktu, reportaż
- Opowiadania
- Ekonomia i biznes
- Powieść
- Sensacja, Kryminał
- Historia
- Fantastyka, Fantasy
- Horror, Thriller
- Film
- Hobby
- Humor
- Języki obce
- Językoznawstwo
- Komiks
- Kultura
- Muzyka
- Nauka i technika
- Popularnonaukowa
- Parapsychologia
- Poradniki
- Podróże
- Poezja, dramat
- Religia
- Sport
- Czasopisma
- Obcojęzyczne
- Sensacja, Kryminał
- Horror, Thriller
- Fantastyka, Fantasy
- Powieść
- Książki dla dzieci
- Lektury szkolne
- Podręczniki
- Gry
- Muzyka
- Audiobooki
- Film DVD / Blu-ray
- Multimedia
- Kalendarze
Menu
Menu
Wybór pism literackich
Wójcicki żył w ciekawych czasach towarzyszył wygasaniu nietkniętej oświeceniem szlachetczyzny i narodzinom nowoczesnego społeczeństwa kapitalistycznego. Na warszawskim bruku spotykali się kontuszowcy z fabrykantami, bohaterski patriotyzm z podłym zaprzaństwem, gorliwa wiara z wyrozumowanym libertynizmem. Kazimierz Wyka stawiał pisarzom minorum gentium tamtych czasów zarzut, że nie potrafili intelektualnie przepracować swojej epoki, nie zaproponowali filozoficznej syntezy, nie objęli myślą wszystkich tych fenomenów. To prawda. Wójcicki nie pragnął poznać mechanizmów zniewolenia, nie dążył do zbudowania filozoficznej wykładni zdarzeń i procesów dziejowych, jego refleksja o wnętrzu ludzkim zaledwie ociera się o kilka podstawowych pojęć. Daje w zamian czytelnikowi coś nie mniej cennego: nie wspominając o gospodarce i problemie uwłaszczenia, pokazuje ekonoma i zagrodowego szlachcica, nie dywagując o feudalizmie i stanach społecznych, portretuje starych kontuszowców i magnatów, nie zapuszczając się na tereny historiografii naukowej, opisuje starych wiarusów.
Data sheet
- Pages
- 367
- Dimensions
- 17x24 cm
- Year
- 2017
- ISBN
- 9788376387901
Other products you may be interested in

Wójcicki żył w ciekawych czasach towarzyszył wygasaniu nietkniętej oświeceniem szlachetczyzny i narodzinom nowoczesnego społeczeństwa kapitalistycznego. Na warszawskim bruku spotykali się kontuszowcy z fabrykantami, bohaterski patriotyzm z podłym...