- -20%
Róbta, co chceta
	Marek Czuku
		
		
		
  	
	
          
		  
		  
		  
			
		 
		
		  
		  				  
				
				9788366759282
			  
					  
		
		  
			  		   
Angażowanie literatury w dyskurs społeczny znowu wraca do łask. Niemniej mało który autor wypowiadający się de publicis potrafi tak głęboko jak Marek Czuku umieścić swoje refleksje w kontekście historycznym, udowadniając, że teraźniejszość jest...
            
		
            
            Security policy
Delivery policy
T&C
			   Description:
                 
                   
               
                 Angażowanie literatury w dyskurs społeczny znowu wraca do łask. Niemniej mało który autor wypowiadający się de publicis potrafi tak głęboko jak Marek Czuku umieścić swoje refleksje w kontekście historycznym, udowadniając, że teraźniejszość jest skutkiem tego, co działo się w ósmej dekadzie minionego stulecia, bo z jej dylematami związane są pierwsze zamieszczone w tym zbiorze wiersze, skoncentrowane wokoło tematyki starcia jednostki z machiną dziejów, które w określonym momencie zyskało oblicze realsocjalistycznej opresji, dręczącej nijakości, społecznej anomii.
Trudno jednak te utwory uważać tylko za dokument pewnej epoki. Z dzisiejszej perspektywy czasy te zapisane przez poetę jawią się jako preludium do tego, co przyniosły dziesięciolecia tzw. odzyskanej wolności, która okazała się wolnością nie tragiczną, jak u Wierzyńskiego, ale wolnością tragikomiczną, czasem buraka, czasem ponowoczesnych mitologii, pomieszania umysłów i bełkotliwych języków, a spełniona baśń liberalnej demokracji nie zdołała pogodzić wolności z odpowiedzialnością.
Co wobec tego może zrobić poeta czy pisarz? Szukać właściwych słów, by raz analitycznie, a raz satyrycznie zdiagnozować postransformacyjną międzyepokę, która rozpoczęta przed trzydziestu z górą laty dotąd nie może się skończyć. Co może robić każdy z czytelników tej książki? Trzymać się sformułowanej przez Marka Czuku zasady: Gdy nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o to, żeby nie wejść w błoto.
Piotr Wiktor Lorkowski
                 
               Trudno jednak te utwory uważać tylko za dokument pewnej epoki. Z dzisiejszej perspektywy czasy te zapisane przez poetę jawią się jako preludium do tego, co przyniosły dziesięciolecia tzw. odzyskanej wolności, która okazała się wolnością nie tragiczną, jak u Wierzyńskiego, ale wolnością tragikomiczną, czasem buraka, czasem ponowoczesnych mitologii, pomieszania umysłów i bełkotliwych języków, a spełniona baśń liberalnej demokracji nie zdołała pogodzić wolności z odpowiedzialnością.
Co wobec tego może zrobić poeta czy pisarz? Szukać właściwych słów, by raz analitycznie, a raz satyrycznie zdiagnozować postransformacyjną międzyepokę, która rozpoczęta przed trzydziestu z górą laty dotąd nie może się skończyć. Co może robić każdy z czytelników tej książki? Trzymać się sformułowanej przez Marka Czuku zasady: Gdy nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o to, żeby nie wejść w błoto.
Piotr Wiktor Lorkowski
Details:
| Writer: | Marek Czuku | 
| Pages: | 48 | 
| Dimensions: | 150x150 mm | 
| ISBN: | 9788366759282 | 
 
							 
         
      	    
       
		
       
		
       
		
       
		
       
		
       
		
       
		
       
		
       
		
      