• -15%
Metrofobia

Metrofobia

Autor:

Myrosław Łajuk

9788378932680

Podobnie jak inne zaburzenia psychiczne związane ze strachem nieleczona metrofobia może być groźna. Przecina łącza między światami, wycisza nasze sny, grozi bezpowrotną utratą nieśmiertelności.(z posłowia Marcina Gaczkowskiego)Kto mówi, że poezja...
Kolegium Europy Wschodniej
4 szt.
£6.99
£5.94 Zniżka 15%
bez podatku

 

Polityka bezpieczeństwa

 

Zasady wysyłki

 

Regulamin księgarni

Podobnie jak inne zaburzenia psychiczne związane ze strachem nieleczona metrofobia może być groźna. Przecina łącza między światami, wycisza nasze sny, grozi bezpowrotną utratą nieśmiertelności.
(z posłowia Marcina Gaczkowskiego)
Kto mówi, że poezja ratuje świat, ten nie żartuje w wierszach. Myrosław Łajuk w tłumaczeniu Marcina Gaczkowskiego litery stawia mocno, wersy są niczym negatywy przeszłości. Ludzie jak kwiaty, mały czarny pantofelek Matki Boskiej Czytając Metrofobię, słyszę Celana, Miłosza, baśnie Andersena, a zarazem jest u Łajuka coś zupełnie innego, czego nie mogę z tomu wyłuskać. A może wcale nie chcę z obawy przed utratą tego piękna?
Kamila Dzika-Jurek
Poza wyczuciem oszczędnie dozowanej makabry Łajuk ma także dużą wiedzę. Wie, w jakich celach warto psuć szpulę łamliwego aluminiowego drutu, jak podły charakter ma strzelba dziadka, które nazwy szkolnych drzew były błędne. Umie też używać słów, których nie rozumiemy. Bo są w tej książce wiersze z dziwnym słowem banderowiec i przejmujący poemat o niepojętym Doniecku.
Paweł Kozioł
Miejsce urodzenia ustawiło anteny poezji Łajuka raz na zawsze. Bodaj rejterował w świat, a nawet dalej, do stolicy, bodaj metrum kołysanki wypierał synkopą kijowskiego metra, a polną drogę zmieniał na wielkomiejski prospekt, za każdym razem w ucieczkę zabierze to samo: dwudziestu siedmiu dziadków z ulicy Sadowej. I walyło. Bo nie ma innej drogi jak droga powrotu. Smodna leży na Huculszczyźnie, w magiczno-realistycznym pobliżu Krzyworówni, gdzie Siergiej Paradżanow kręcił Cienie zapomnianych przodków, gdzie czas spływa po ludziach jak woda po kaskadach na Czeremoszu, a oczy żywych choćby patrzyły na kurtkę taty, drut aluminiowy czy mirabelki stale otwarte są na sprawy zaziemskie. To dlatego poezja Myrosława Łajuka niczym potężny aridnyk jednocześnie rzuciła mną o glebę i wypuściła ze mnie duszę.
Miłosz Waligórski
9788378932680
4 szt.

Opis

Autor
Myrosław Łajuk
Liczba stron
141
Format
200x130x10 mm
Rok wydania


2020
Oprawa




broszurowa
ISBN
9788378932680