- -20%
80-te. Jak naprawdę żyliśmy w ostatniej dekadzie..
Polityka bezpieczeństwa
Zasady wysyłki
Regulamin księgarni
Joanna Solska, dziennikarka i publicystka tygodnika ,,Polityka", tak  pisze we wstępie: ,,Trzeba w końcu odrobić tę lekcję. W zawodowym życiu  nigdy nie miałam poczucia, że muszę światu przekazać coś tak ważnego, by napisać o tym książkę. Jednak teraz myślę, że trzeba pokazać, jak  naprawdę funkcjonowała socjalistyczna gospodarka w życiu zwykłych ludzi. Dlaczego, choć Polacy nie są głupsi od Niemców i Francuzów, nie  potrafiliśmy wyprodukować nawet papieru toaletowego?".
Było tak: Ślub? Teoretycznie obrączki można było kupić w sieci sklepów  Jubiler, ale nie było to proste. Ten towar, ze względu na domieszkę  złota, również był deficytowy. Do Jubilera po obrączki należało przyjść  dopiero po ślubie, z odpisem aktu zawarcia małżeństwa, uzupełnionym o  adnotację urzędu stanu cywilnego, że małżonkowie biorą ślub po raz  pierwszy. Na drugi obrączki się nie należały.
Śmierć? Akt zgonu niezbędny był do zakupu butów i garnituru dla  nieboszczyka. Nabywało się je w specjalnym sklepie. Bez aktu zgonu  garnitury wykupiliby żyjący. Władza starała się przewidzieć ruch  sprytnych obywateli.
 Młodzi nie wiedzą, czym PRL był naprawdę. Nie rozumieją kontekstu.  Oddaje to krążący po internecie dialog, w którym na stwierdzenie,że w  końcówce PRL na półkach były tylko musztarda i ocet, młoda osoba pyta z  niedowierzaniem: ,,We wszystkich galeriach?" 
Szczegóły:
| Autor: | Joanna Solska | 
| Liczba stron: | 272 | 
| Format: | 225x140 mm | 
| Rok wydania: | 2018 | 
| Oprawa: | broszurowa | 
| ISBN: | 9788377003282 | 
 
							 
         
      	    
       
		
       
		
       
		
       
		
       
		
       
		
       
		
       
		
       
		
      